MUMAC – Museo della Macchina per Caffè Cimbali Group
Specjalna trasa MUMAC - Jesienne Dni FAI 2024
Język trasy:
.jpeg)
Witamy
0:000:00
Sala 1
0:000:00
Sala 2
0:000:00
Sala 3
0:000:00
Sala 4
0:000:00
Sala 5
0:000:00
Sala 6
0:000:00
Sala 7
0:000:00
Specjalna trasa MUMAC - Jesienne Dni FAI 2024
MUMAC – Museo della Macchina per Caffè Cimbali Group
Ta trasa poprowadzi Cię do odkrycia Muzeum Maszyn do Kawy Cimbali Group z okazji Jesiennych Dni FAI, które dzięki Włoskiemu Funduszowi Środowiska umożliwiają dostęp do miejsc kultury, sztuki i włoskiego piękna. To ukochane i oczekiwane wydarzenie, które FAI od trzynastu lat poświęca dziedzictwu kulturowemu i krajobrazowemu naszego kraju.
Język trasy:
Percorso di visita
.jpeg)
Witamy
Witamy w MUMAC na tej wyjątkowej wizycie!
Dziś możecie zwiedzić Muzeum Ekspresu do Kawy Grupy Cimbali z okazji Jesiennych Dni FAI, które dzięki Włoskiemu Funduszowi Środowiska umożliwiają dostęp do miejsc kultury, sztuki i piękna Włoch. To ukochane i wyczekiwane wydarzenie, które FAI od trzynastu lat poświęca dziedzictwu kulturowemu i krajobrazowemu naszego kraju.
Prawdopodobnie wysłuchaliście lub wysłuchacie krótkiego wprowadzenia do muzeum przez Barbarę Foglia, Dyrektor MUMAC, oraz Enrico Maltoniego, najważniejszego na świecie kolekcjonera profesjonalnych ekspresów do kawy i współtwórcę MUMAC, obecnego dziś z tej okazji.
Z tego powodu korzystanie z tej aplikacji podczas wizyty dedykowanej Dniom FAI pozwoli Wam bezpośrednio wkroczyć w świat i historię profesjonalnych ekspresów do kawy, umożliwiając Wam, od momentu przekroczenia progu pierwszej sali muzeum, zanurzenie się w podróż w czasie: miłego zwiedzania!
Muzeum powstało w 2012 roku i zostało stworzone z okazji stulecia założenia firmy, które miało miejsce w 1912 roku przez Giuseppe Cimbaliego w Mediolanie. Jest to największa stała ekspozycja poświęcona historii, światu i kulturze profesjonalnych ekspresów do kawy: miejsce niespodziewane, fascynujące i unikalne.
Sala 1
Oto jesteśmy w pierwszej sali. Znajdujemy się we Włoszech między końcem XIX wieku a pierwszymi dwoma dekadami XX wieku. Zdjęcia na ścianach, duży kontuar, maszyny i reklamy opowiadają nam o okresie wielkiego fermentu i innowacji. Rewolucja przemysłowa, maszyna parowa i pociąg skracają dystans do nowości i przyszłości.
To w tym okresie wynalazków i fermentu rodzi się espresso. Ale gdzie się rodzi? Wielu myśli, że w Neapolu, a tymczasem, jeśli przyjmiemy, że espresso rodzi się z maszyn, które po raz pierwszy je produkują, jego pochodzenie znajduje się między Turynem a Mediolanem. W rzeczywistości w Turynie została stworzona maszyna, którą moglibyśmy nazwać przodkiem ekspresu do kawy. Jest to maszyna do kawy "instant", której wierną reprodukcję, wykonaną w Officine Maltoni na podstawie oryginalnego patentu, możemy tu zobaczyć.
To maszyna, którą znajdziecie po lewej stronie wchodząc, wierna reprodukcja tej opatentowanej i zrealizowanej w Turynie przez Angelo Moriondo, o której w tysiąc osiemset osiemdziesiątym czwartym roku pisała "Gazzetta Piemontese", ogłaszając narodziny "przepięknej maszyny do robienia kawy".
Wynalazek turyńczyka, choć jeszcze daleki od opracowania pierwszych ekspresów do espresso, ma zasługę, po raz pierwszy, produkcji napoju dzięki wykorzystaniu pary i oferowania napoju wysokiej jakości coraz liczniejszym miłośnikom.
Ekstrakcja za pomocą pary pozwala na uzyskanie napoju nie przez perkolację czy infuzję, jak to miało miejsce do tej pory, ale poprzez ciśnienie wody doprowadzonej do wrzenia. Tej kawy nie można jednak jeszcze nazwać "espresso", czyli zrobionej na miejscu i na wyraźne życzenie klienta, ponieważ jest produkowana w dużych ilościach, a nie w pojedynczych porcjach. Jak możecie zobaczyć, te duże boczne pojemniki pozwalają maszynie produkować dużo kawy jednocześnie i utrzymywać ją w cieple do podania licznym klientom, którzy przychodzili do Gran Caffè Ligure rodziny Moriondo, położonej w pobliżu dworca Porta Nuova. Kiedy podróżni wysiadali z pociągu przybywającego na stację, udawali się do kawiarni i licznie przychodzili, aby skosztować doskonałego gorącego napoju, który czekał na nich gotowy do spożycia!
W Gran Caffè Ligure rodziny Moriondo aż dwie takie maszyny, opatentowane, ale nigdy nie skomercjalizowane, pięknie się prezentowały do publicznej obsługi "kawy instant", jak określił to sam Moriondo: w rzeczywistości, kawa tak produkowana i ekstrahowana w dużych ilościach nie jest jeszcze przygotowywana "filiżanka po filiżance", co jest koncepcją leżącą u podstaw terminu "espresso".
Aby zrozumieć koncepcję "espresso" jako kawy produkowanej na miejscu, świeżej i szybko dla klienta, trzeba poczekać na inną maszynę, tę znajdującą się po waszej prawej stronie, maszynę Ideale firmy Desiderio Pavoni, pierwszy prawdziwy ekspres do kawy espresso.
Jej narodziny są w rzeczywistości związane z wynalezieniem w tysiąc dziewięćset pierwszym roku przez mediolańczyka Luigi Bezzerę pojedynczej grupy zaparzającej obecnej na maszynie. Spójrzcie na uchwyt filtra z jednym lub dwoma dziobkami i system mocowania do centralnej części maszyny: były już bardzo podobne do dzisiejszych, nieprawdaż?
Grupa zaparzająca, która produkuje kawę "filiżanka po filiżance", w rzeczywistości oznacza narodziny kawy espresso, rozumianej jako kawa przygotowywana specjalnie, czyli na miejscu i szybko, na wyraźne życzenie klienta. Ale ta kawa, choć "espresso", była bardzo różna od tej, do której jesteśmy przyzwyczajeni dzisiaj: była ona, podobnie jak kawa Moriondo, produkowana parą, więc raczej przypalona, gorąca i czarna, bez pianki, cechy, która pojawi się ponad cztery dekady później. Wynalazek grupy zaparzającej, zastosowany w maszynach produkowanych przez mediolańczyka Desiderio Pavoniego, został po raz pierwszy zaprezentowany publiczności na Międzynarodowej Wystawie w Mediolanie w tysiąc dziewięćset szóstym roku na stoisku Luigi Bezzery i od tego momentu sektor wystartował.
Teraz odwróćcie się. Spójrzcie na duże zdjęcie na brązowej ścianie działowej: są na nim przedstawieni robotnicy warsztatu, w którym znajduje się postać, od której zaczyna się historia Grupy Cìmbali. Młody Giuseppe Cìmbali, przedstawiony stojąc po lewej stronie ze skrzyżowanymi ramionami i wzrokiem skierowanym prosto i dumnie w naszą stronę, w tamtych latach był już pionierem wśród pionierów. W rzeczywistości to zdjęcie jest historycznym dokumentem z podpisem, który opowiada nam historię: w tysiąc dziewięćset piątym roku Giuseppe Cìmbali był już aktywny w tym sektorze, właśnie w realizacji tych maszyn, które wkrótce miały być po raz pierwszy zaprezentowane światu.
Tu zaczyna się jego historia: od praktyki w małym warsztacie do pracy w sektorze, w którym w następnych latach stanie się dumnym protagonistą. W rzeczywistości w tysiąc dziewięćset dwunastym roku zakłada swój pierwszy sklep i warsztat przy via Caminadella, w centrum Mediolanu, do produkcji kotłów do maszyn do kawy produkowanych przez innych, a następnie, w latach trzydziestych, do własnej produkcji maszyn.
Teraz spójrzcie na salę przed wami i przesuńcie się na lewo od ściany działowej: na ścianie możecie zobaczyć kilka zdjęć i dokumentów. W środkowej części możecie zobaczyć fotografię stoiska Bezzera na Wystawie w Mediolanie w tysiąc dziewięćset szóstym roku, o której mówiliśmy wcześniej, i odkryć, w szczegółach, właśnie pana Luigi na pierwszym planie, opartego o ladę, obok tabliczki potwierdzającej jego współpracę z Pavonim.
Zdjęcia na całej ścianie pokazują nam natomiast obraz Międzynarodowej Wystawy z balonami gotowymi do lotu, Galerię Vittorio Emanuele z jej historycznymi lokalami i jeden z pierwszych samochodów, które zaczynały jeździć po mieście, oddając nam epokę wielkiego fermentu i elegancji.
Teraz kilka słów o tym, jak obsługiwano maszyny. Powiedzieliśmy, że są to prawdziwe maszyny parowe, które mogły być zasilane gazem, elektrycznością, ale także drewnem lub węglem. Aby zagwarantować bezpieczeństwo użytkowania, musiały być obsługiwane przez maszynistów posiadających licencję, aby kontrolować parę i ciśnienie i uniknąć ich eksplozji.
Jeśli chodzi o styl, pamiętajmy, że wszystkie maszyny są dziećmi swojej epoki i od tej pory nierozerwalnie łączą styl i wzornictwo przemysłowe w harmonijnym języku.
W tym okresie, wydające ciemną, gorącą kawę bez pianki, bardzo daleką od powszechnie znanego dziś espresso, są kolumnowe i nawiązują do stylu liberty lub art nouveau: krzywe i faliste linie, emalie, egzotyczne dekoracje o tematyce roślinnej, inspirowane mało znaną rośliną kawową, charakteryzują maszyny od początków aż do okresu racjonalistycznego. Od tej pory i przez dekady maszyny są niekwestionowanymi bohaterkami na luksusowych ladach kawiarni. Tutaj możecie zobaczyć oryginalną z tysiąc dziewięćset dwudziestego dziewiątego roku, i amerykańskich barów z epoki. Maszyny odzwierciedlają styl epoki, jako produkt włoskiego geniuszu, który wkrótce przekracza granice narodowe, jeszcze raz w szczególności dzięki turyńczykowi, Pier Teresio Arduino, który w latach dwudziestych, ze swoimi maszynami, zapoczątkowuje eksport "made in Italy" w tym sektorze.
Teraz możecie przejść do drugiej sali.
Sala 2
Sala okresu powojennego wyraźnie różni się od poprzedniej stylem maszyn, odzwierciedlającym racjonalistyczny nurt epoki.
Po I wojnie światowej i krachu na Wall Street w 1929 roku, kraje zachodnie borykają się z poważnymi problemami we wszystkich aspektach życia gospodarczego, produkcyjnego i społecznego, z poważnymi konsekwencjami. Wraz z amerykańskim kryzysem finansowym, drastycznie spadają na całym świecie wszystkie wskaźniki ekonomiczne mierzące stan dobrobytu i postępu gospodarczego państw. Każde państwo próbuje autonomicznie powstrzymać kryzys poprzez protekcjonizm gospodarczy. W celu ochrony produkcji wewnętrznej uruchamiane są pierwsze produkcje autarkiczne, realizowane wyłącznie z lokalnych surowców. Jest to trudny, złożony okres wymuszonego zastoju, który prowadzi również Włochy do pogrążenia się w reżimie przewidującym plany interwencji państwowej, wojny kolonialne i autarkię.
W tym kontekście cały włoski przemysł, z wyjątkiem przemysłu zbrojeniowego, doznaje zastoju. Ale świat ekspresów do kawy, w swojej niszy składającej się z nielicznych konsumentów, którzy mogli aspirować do tego luksusu, kontynuuje swoją drogę pod wpływem interesującego paradoksu. Jeśli bowiem na poziomie krajowym konsumpcja spada, w dużych ośrodkach miejskich obserwuje się prawdziwe szczyty konsumpcji, dyktowane koncentracją zamożnych klientów, którzy nie chcą rezygnować z prawdziwego espresso. Tak więc lokale publiczne rosną i stają się miejscami spotkań i kultury. Sektor ekspresów do kawy doświadcza zastoju technologicznego (wciąż działają na parę), ale ludzie nadal spotykają się wokół rytuału filiżanki espresso przygotowanej przy barze i podawanej do stolika.
Przyjrzyjmy się teraz niektórym szczegółom sali i kilku maszynom.
Pierwszą maszyną do rozważenia jest również pierwsza wyprodukowana przez La Cìmbali. Giuseppe Cìmbali w tym okresie wprowadza na rynek swój pierwszy ekspres do kawy, La Rapida o pionowym rozwoju: produkcja rozpoczyna się dzięki przejęciu małej firmy klienta w kryzysie, S.I.T.I., co pozwala panu Giuseppe rozpocząć własną produkcję z nowym logo: trójkątem zawierającym litery OCG (Officina Cìmbali Giuseppe). Maszyna znajduje się na początku sali obok plakatu reklamowego wyprodukowanych wariantów modelu, w tym również na węgiel.
Na prawej ścianie znajdują się trzy gabloty, przez które można zobaczyć historyczny przegląd fundamentalnej części ekspresów do kawy: kolby.
Zestaw kolb wystawionych w porządku chronologicznym pozwala nam docenić zmiany, jakie zaszły w czasie i są nieuchronnie związane z rozwojem technologicznym maszyn.
Na początku XX wieku kolba do parzenia pojedynczego espresso wydaje się znacznie bardziej pojemna niż dzisiejsza (surowiec potrzebny do espresso parzonego na parze był około dwa razy większy niż dzisiaj). Ponadto miała szersze otwory, ponieważ mielenie kawy było grubsze niż dzisiaj, aby granulometria pozwalała niskiemu ciśnieniu pary łatwo przechodzić przez panel kawy. Różne kolby pokazują nam, jak dziś ta do dwóch filiżanek jest mniejsza, a jednocześnie otwory stały się gęstsze i mniejsze, ponieważ ekstrakcja przy ciśnieniu umożliwionym przez obecne technologie pozwala wydobyć to, co najlepsze z surowca, dostarczając wysokiemu ciśnieniu bardziej zwartą barierę do pokonania.
W latach czterdziestych, mimo że technologia pozostaje niezmieniona, zaczyna się zmieniać coś w formach: maszyny z pionowych zaczynają stawać się poziome, a wydajność się poprawia: z grupami nalewającymi umieszczonymi po tej samej stronie, jeden operator może obsługiwać, pozostając "wygodnie" w tej samej pozycji, nalewanie kilku kaw, stając się w ten sposób szybszym i bardziej efektywnym.
Pojawia się również inny dodatek, wcześniej niemożliwy do posiadania w maszynach pionowych, często wyposażonych nawet w kopuły: podgrzewacz do filiżanek, który świadczy o rosnącej dbałości o wszystkie etapy przygotowania espresso. Przestrzeń, zwykle uzyskana nad lub obok poziomo umieszczonego bojlera, znajduje swoją funkcjonalność wykorzystując jego ciepło: od tego czasu espresso nie będzie mogło już obejść się bez dobrze nagrzanej filiżanki.
W tej sali, na środku możecie zobaczyć kilka maszyn ustawionych jedna za drugą na długim rzędzie białych marmurowych prostopadłościanów: jeśli przyjrzycie się im dobrze, wydają się tworzyć prawdziwą lokomotywę, gdzie pierwsza maszyna z przodu, La Cìmbali Ala, bardzo przypomina w grupach nalewających stanowisko... motorniczego z Mediolanu! Podczas gdy, jeśli spojrzycie na ostatnią w rzędzie, imponującą San Marco 900, odkryjecie mały piecyk, gdzie umieszczano kawałki węgla do zasilania maszyny, dokładnie tak jak w kotłach parowozów! Jest to hybrydowa maszyna z okresu autarkicznego, która może działać również na gaz i elektryczność, stworzona, aby zaradzić trudnościom w dostępie do źródeł energii i racjonowaniu surowców.
Jest to okres, w którym klasy zamożniejsze mogą pozwolić sobie na konsumpcję "prawdziwej" kawy (coraz rzadszego towaru) w lokalach, podczas gdy klasy bardziej popularne muszą zadowolić się substytutami lub zamiennikami znacznie cenniejszego surowca, z "espresso" na bazie cykorii, jęczmienia, żyta, żołędzi, fig. Ci, którzy mogą, płacą wyższą cenę, aby nie rezygnować z przyjemności, która staje się coraz bardziej prawdziwym codziennym rytuałem.
Z początkiem II wojny światowej wiele gałęzi przemysłu przekształca się w produkcję na potrzeby działań wojennych, a większość włoskiej inwencji nieuchronnie się zatrzymuje, odkładając na bok nowe rozwiązania technologiczne, które muszą poczekać na lepsze czasy. Jedno z nich będzie dotyczyć w rewolucyjny sposób ekspresu do kawy, ale będzie musiało minąć prawie dekada, zanim zostanie zrealizowane.
Ale o tym porozmawiamy w następnej sali.
Najpierw jednak, w tej sali, zatrzymajcie się przy ostatniej maszynie w sali: D.P. 47 zaprojektowanej przez Gio Pontiego dla Pavoni. Istnieją tylko dwa egzemplarze tej maszyny na świecie: jeden jest własnością prywatnego kolekcjonera, podczas gdy ten wystawiony w Mumac jest jedynym zawsze widocznym dla publiczności. Jest to jeden z pierwszych modeli o poziomym rozwoju. Jest znany jako "La Cornuta" (Rogata) ze względu na szczególny kształt dysz umieszczonych nad centralnym cylindrycznym korpusem. To prawdziwe arcydzieło designu: doskonałe połączenie rzeźbiarskich form i innowacji technologicznej, jest jednym z najcenniejszych elementów dla kolekcjonerów w branży, uważanym do dziś za najpiękniejszy ekspres do kawy na świecie.
Została przypadkowo znaleziona w opuszczonym hotelu na wybrzeżu rzymskim i po długiej renowacji przeprowadzonej przez Officine Maltoni, jest dziś jedną z najbardziej pożądanych maszyn do wypożyczeń krajowych i międzynarodowych (była w Museé des Art Decoratifs w Luwrze w Paryżu, w Triennale w Mediolanie, w Deutsches Museum w Monachium). Mimo niezrównanego piękna, La Cornuta powstaje jednak z technologią parową w momencie przejścia do nowej metody ekstrakcji, która wkrótce wyprze wszystkie inne: dźwigni.
Aby odkryć nową technologię, możecie przejść do trzeciej sali
Sala 3
Zaraz po wejściu można zobaczyć na ekspozytorze po lewej stronie przekrój tłoka, umieszczony obok poziomego ekspresu do kawy z dwoma bojlerami. To nowa rewolucja technologiczna, dzięki której wreszcie otrzymujemy espresso takie, jakie znamy dzisiaj: z "cremą".
Jest to ekspres Gaggia Classica wyposażony w mechanizm dźwigniowy, na który już w tysiąc dziewięćset trzydziestym szóstym roku Rosetta Scorza, wdowa po Cremonese, złożyła patent zatytułowany "Kurek tłokowy do ekspresu do kawy espresso".
Achille Gaggia, mało znany mediolański barista, nabywa ten wynalazek, eksperymentując z nim w swoim Barze Achille, a następnie opracowuje własny patent, prezentując go po raz pierwszy na Targach w Mediolanie w tysiąc dziewięćset trzydziestym dziewiątym roku. Jest to grupa zaparzająca do cremy kawowej (reklamowana jako system "Lampo, jedyny kompresor do kawy działający bez pary"). Jednakże z powodu wojny wszystko zostaje przerwane. Po zakończeniu konfliktu następuje wyjątkowy moment w historii Włoch - czas ożywienia gospodarczego i społecznego nastawionego na innowacje.
Bar staje się miejscem spotkań i dzielenia się, już nie przeznaczonym dla elity, ale idealnym miejscem spotkań dla wszystkich, uświęcając kawę w barze jako rytuał społeczny przekraczający podziały klasowe. Na fali dobrobytu i beztrosk, które przenikają Włochy po mrocznych latach wojny, bary stają się coraz bardziej zatłoczone i pełne życia. Ludzie spotykają się tam również, aby oglądać telewizję, narzędzie integracji i zmian społecznych, wciąż rzadkie w domach Włochów. Albo wykorzystują moment picia kawy, aby przejrzeć gazetę, porozmawiać o sporcie i polityce, spędzić czas w towarzystwie, aby nadać konkretny kształt koncepcji "czasu wolnego", która jeszcze kilka lat wcześniej była zupełnie nieznana większości populacji.
Prawdziwą rewolucją w ekspresach do kawy espresso jest bowiem wynalezienie dźwigni. W tysiąc dziewięćset czterdziestym ósmym roku Achille Gaggia wreszcie wprowadza do produkcji model Classica. Do produkcji ekspresu Gaggia zwraca się do zakładów FAEMA Carlo Ernesto Valente, który kilka lat wcześniej otworzył swoją Fabrykę Urządzeń Elektromechanicznych i Pokrewnych. Ekspres, wyposażony w dwa bojlery, dzięki dźwigni umożliwia uzyskanie wysokiego ciśnienia i wody o temperaturze poniżej stu stopni, bez wytwarzania pary. Rezultat jest nadzwyczajny: napój jest teraz nalewany w nieco ponad trzydzieści sekund, wszystkie nuty spalenizny spowodowane użyciem pary zniknęły, a po raz pierwszy powstaje crema kawowa, od tej pory nierozerwalnie związana z koncepcją espresso spożywanego w barze.
Jeśli dla dzisiejszego konsumenta kawy crema i espresso są jednym pojęciem, w tamtych czasach była to nowość o znaczącym znaczeniu, do tego stopnia, że na ekspresach widniał napis "Naturalna crema kawowa działa bez pary", zachęcający klientów do jej spróbowania.
Wyścig wszystkich firm z branży do stworzenia nowych ekspresów odpowiednich do ekstrakcji kawy crema espresso prowadzi najpierw FAEMA ze swoim Saturno, a potem La Cimbali z Gioiello, do ekstrakcji, za pomocą dźwigni i bez pary, olejków eterycznych z kawy, które swoimi aromatami nadają pełnię smaku napojowi, a swoją emulsją tworzą typową dla espresso cremę.
Nowa technologia podnosi espresso do rangi kultu i przekształca postać "maszynisty", czyli osoby, która wcześniej obsługiwała ekspres do kawy dzięki swojej licencji palacza, w "baristę", czyli eksperta w obsłudze ekspresu dźwigniowego, wówczas umieszczonego na ladzie, naprzeciwko klienta. Espresso przyjmuje nowe nazwy, w zależności od firmy produkującej ekspresy. Napisy na frontach ekspresów różnią się w zależności od marki, co dobrze widać w tej sali.
Na ekspresie Gaggia znajduje się napis "Naturalna crema kawowa". Na imponującym ekspresie wystawionym obok widnieje napis "Napar hydroskompresowany z kawy". Jest to Faema Saturno, pierwszy ekspres dźwigniowy wyprodukowany przez Valente po rozstaniu z Gaggią i jedyny taki egzemplarz na świecie.
Ale ponad wszystkimi w tych latach narzuca się nowy termin, który wkrótce będzie identyfikował włoskie espresso na całym świecie: Cimbalino. Termin został ukuty wraz z wprowadzeniem pierwszego ekspresu dźwigniowego Cimbali, Gioiello, zaprezentowanego w szkatułce właśnie jak klejnot na Targach w Mediolanie w tysiąc dziewięćset pięćdziesiątym roku. Ekspres Cimbali Gioiello jest również wystawiony tutaj, nieco dalej na białym blacie: obok ekspresu znajdziecie również typową reklamę z epoki dla Cimbalino, a za nią niezwykle dokładną miniaturową reprodukcję ekspresu.
Jeśli będziecie dalej podążać wzdłuż długiego białego ekspozytora, możecie znaleźć jeden z najbardziej imponujących wyprodukowanych ekspresów, La Cimbali Granluce z tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego szóstego roku, ale także wiele innych interesujących i godnych uwagi modeli: La San Marco Lollobrigida, La Pavoni Concorso zaprojektowany przez Bruno Munariego i Enzo Mariego i przemianowany na Diamante ze względu na charakterystyczny kształt, La Cambi Olimpia dedykowany Zimowym Igrzyskom Olimpijskim w Cortinie w tysiąc dziewięćset pięćdziesiątym szóstym roku i wiele innych.
Na środku sali znajduje się również zabytkowy bar marki Faema, gdzie można poczuć atmosferę baru z lat pięćdziesiątych.
Teraz skręćcie za róg i wejdźcie do następnej sali.
Sala 4
Jesteśmy na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Od rowerów do samochodów sportowych, od biedy do bogactwa, od cerowanych ubrań do modnych strojów - to lata boomu gospodarczego i powszechnego dobrobytu. To czas, gdy od triumfów Coppiego i Bartalego z poprzednich dekad, bohaterów biednego i wiejskiego kraju oraz narodu, który dopiero miał się narodzić, przechodzimy do Merckxa, pierwszego nowoczesnego kolarza. O mistrzu (i koszulce FAEMA, którą nosił) rozmawia się w barach, gdzie ludzie spotykają się, by dyskutować o wiadomościach z "Gazzetty" i radia, a potem telewizji.
Kawa i kolarstwo to nierozłączny duet, który trwa do dziś. W tej sali można znaleźć pamiątki z najbardziej chwalebnego okresu w historii kolarskiej drużyny Faema, zespołu, który w swoim złotym okresie wygrał wszystko, co było do wygrania.
W tych latach rozpoczyna się prawdziwa industrializacja sektora ekspresów do kawy, które stają się standardowe i łatwe do montażu na linii produkcyjnej. Produkcja przechodzi z rzemieślniczej na przemysłową. Dekada rozpoczyna się od nowości wprowadzonej przez FAEMA: chodzi o prawdziwie innowacyjny ekspres do kawy, który można znaleźć po wejściu do sali po lewej stronie. To model Tartaruga (TRR), tak zwany "ekspres o ciągłym parzeniu" z 1960 roku, który w następnym roku ewoluował w model E61 (nazwany tak z okazji zaćmienia słońca, które miało miejsce w tym roku we Włoszech).
Maszyna, którą można zobaczyć w dwóch wersjach - dwu- i czterogrupowej, z charakterystycznym i rozpoznawalnym frontem, stała się ikoną w świecie barów ze względu na estetykę i jakość parzonej kawy. Jest nadal pożądana i produkowana dziś, także dlatego, że wynalazek elektrycznej pompy objętościowej, oprócz pozytywnego wpływu na ekstrakcję napoju z pianką, pozwala operatorowi na znaczną oszczędność wysiłku. Cała ciężka i niebezpieczna praca wymagana do tej pory do manewrowania tłokiem i dźwignią została zastąpiona prostym użyciem małej dźwigni, która ułatwia i upraszcza pracę baristy.
Naprzeciwko e61 można zobaczyć inną godną uwagi maszynę: La Cimbali Pitagora, zaprojektowaną w 1962 roku przez braci Achille i Pier Giacomo Castiglioni, architektów i projektantów, którzy za ten projekt otrzymali nagrodę Compasso d'Oro: po raz pierwszy i jedyny w historii profesjonalny ekspres do kawy espresso zdobył to prestiżowe wyróżnienie.
W gablocie na początku korytarza można zobaczyć Nagrodę i niektóre dokumenty związane z przyznaniem nagrody, w tym uzasadnienie jury. Do produkcji Pitagory i aby sprostać potrzebom większej przestrzeni odpowiedniej do produkcji seryjnej, La Cimbali przenosi się w tych latach z Mediolanu do Binasco.
Ale kolejne lata są trudne, przeszły do historii jako Lata Ołowiu. Szarość dekady paradoksalnie jest rekompensowana przez nowe formy, materiały i kolory, które narzucają się także w ekspresach do kawy.
W dziedzinie designu dominuje kultura pop, wprowadzając we wszystkich sektorach jaskrawe kolory mające wyrażać wybuchowe samookreślenie. Ostatnia, wielka rewolucja, która dotyka sektor ekspresów do kawy, jest najmniej wyszukana, jeśli chcemy, ale z pewnością ma największy wpływ na konsumentów: nowy punkt widzenia, zmiana relacji. Praca i społeczeństwo narzucają coraz bardziej frenetyczne rytmy, kawa jest konsumowana w pośpiechu, a produktywność lady jest zwiększana, z większą przestrzenią do obsługi klientów. Maszyny są ograniczone do przestrzeni za ladą, zmuszając baristę do odwracania się plecami do klienta podczas przygotowywania. Traci na znaczeniu relacja, ułatwiająca w poprzednich dekadach powolną i "społeczną" konsumpcję, gwarantująca jakość wymiany między baristą a klientem o wiele bardziej znaczącą niż zwykła usługa.
To tylko przesunięcie o kilka metrów, które jednak wywołuje epokową zmianę: estetyka zmienia się całkowicie, badania koncentrują się na grupach parzenia, objętości są redukowane i dążą do kompaktowości. Wystawiona tutaj, prawie na końcu sali, czerwona maszyna przyciąga uwagę: La Cimbali M15, zaprojektowana przez Rodolfo Bonetto, wyprzedza ten trend. To pierwszy model, który przyjmuje kształt boków w formie "C", aby umożliwić kompaktowanie objętości, jednocześnie gwarantując więcej przestrzeni do manewrowania bariście. Charakterystyczne boczne "C" staje się w ten sposób ikonicznym symbolem marki LaCimbali od lat 70., elementem designu, który ucieleśnia tradycję i innowację, czyniąc markę natychmiast rozpoznawalną.
Możecie teraz przejść do następnej sali.
Sala 5
W latach osiemdziesiątych Włochy przeżywają okres ożywienia gospodarczego i społecznego po trudnościach lat siedemdziesiątych. Różne czynniki, takie jak obniżenie cen ropy naftowej, spadek kursu dolara, zmniejszenie kosztów pracy, wsparcie publiczne dla firm i innowacje technologiczne, przyczyniają się do tego wzrostu. Poprawia się również sytuacja przedsiębiorstw publicznych. W tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym szóstym roku Włochy wyprzedzają Wielką Brytanię pod względem PKB i dochodu na mieszkańca. Włoskie społeczeństwo, napędzane przez młodzież, przyjmuje bardziej kolorowy i międzynarodowy styl, inspirowany Anglikami i Amerykanami, ale z własną tożsamością.
Moda i design napędzają gospodarkę, a marka "made in Italy" zyskuje uznanie w coraz bardziej globalizującym się świecie. Również producenci ekspresów do kawy wchodzą na rynki międzynarodowe, odnosząc niemal natychmiastowy sukces. Jest to okres, w którym włoski przemysł elektroniczny, wraz z produkcją pierwszych komputerów, podbija rynki. To samo dzieje się w sektorze profesjonalnych ekspresów do kawy, które wyróżniają się elegancją, osobowością i unikalnym stylem, dzięki kreacjom najważniejszych międzynarodowych projektantów.
Włochy stają się coraz bardziej reprezentatywne jako wyraz stylu i "bien vivre", gdzie rytuał picia kawy w barze i cappuccino zyskuje popularność również za granicą.
Ekspresy do kawy nie tracą okazji, aby narzucić się jako symbol kultury espresso i doskonałe ucieleśnienie słynnego włoskiego designu, pojawiając się w lokalach na całym świecie: elektronika prowadzi do uproszczenia użytkowania w połączeniu z wcześniej nieosiągalną dbałością i doskonałością.
Wraz z FAEMA Tronic, zaprojektowaną w tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym trzecim roku przez Ettore Sottsassa i Aldo Cibica, powstaje pierwszy elektroniczny ekspres, który dzięki panelowi przycisków umożliwia dozowanie ilości parzonej kawy. Otwarcie na rynki, gdzie specjalizacja personelu nie jest porównywalna z włoską, a automatyzacja jest bardziej rozpowszechniona, przyspiesza rozwój maszyn "superautomatycznych" o pełnej automatyzacji, zdolnych do przygotowania całego menu napojów na bazie kawy i świeżego mleka poprzez naciśnięcie jednego przycisku: bezpośredni użytkownik może zapewnić produkt o stałej jakości i tak w każdym zakątku Ziemi można delektować się espresso "jak we Włoszech".
W tej sali mieszają się elektronika, gra, kolory, akcesoria, obrazy i maszyny, które reprezentowały epokę wykraczającą poza lata osiemdziesiąte aż do dziewięćdziesiątych.
W tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym pierwszym roku biuro techniczne FAEMA, we współpracy z Giugiaro Design w zakresie estetyki, opracowuje zaawansowany produkt w sektorze tradycyjnych maszyn: E91. Możecie podziwiać jej design inspirowany harmonijnymi liniami historycznego modelu E61, tak aby zidentyfikować element ciągłości z tradycją firmy.
Cìmbali wprowadza na rynek na początku lat dziewięćdziesiątych superautomatyczny ekspres M50 Dolcevita, tutaj wystawiony, do którego można dodać moduł chłodzący do prawidłowego przechowywania mleka, wyposażając również podgrzewacz do filiżanek w sterylizator z lampą UV dla zapewnienia optymalnej higieny.
Nadejście elektroniki staje się zatem coraz bardziej decydujące w rozwoju ekspresu do kawy espresso, ponieważ pozwala na kontrolowanie wielu parametrów, poprawę wydajności i otwarcie się w kolejnych dekadach na różne możliwości ewolucyjne, które możemy zacząć doceniać w następnej sali.
Sala 6
Przechodząc do szóstej sali, przenosimy się w czasie do naszego tysiąclecia, gdzie słowami kluczowymi stają się elastyczność i odpowiedzialność. Na ścianach sali wielkie fotografie przenoszą nas do ostatnich dwóch dekad współczesności, do narodzin euro, świadomości potrzeby zrównoważonego rozwoju i wielkich innowacji technologicznych, takich jak teleskop kosmiczny Jamesa Webba.
Rozpowszechnienie konsumpcji kawy na poziomie światowym i zmiany w dynamice społecznej wpływają na sposoby spożywania tego najbardziej społecznego napoju. Nadejście nowego tysiąclecia, zabarwione wielkimi oczekiwaniami i obawami, drastycznie zmieniło światową wizję i układ: od ataków na World Trade Center po kryzysy gospodarcze, aż po zagrożenie zmianami klimatycznymi i pandemią, krok był tak krótki, jak i znaczący.
Technologia z wykładniczą prędkością częściowo erodowała kulturę i relacje międzyludzkie, ale na pewno nie przyjemność picia filiżanki kawy. Bary nie są już jedynym i niekwestionowanym miejscem spotkań: dobrą kawę czy cappuccino można wypić także w poczekalni na dworcu czy lotnisku, w księgarni czy butiku, gdziekolwiek na świecie. Pierwsze lata nowego tysiąclecia widzą w architekturze i wspólnych przestrzeniach powrót do minimalizmu.
Minimalizm ten znajduje odzwierciedlenie również w świecie ekspresów do kawy: czyste, eleganckie i esencjonalne linie, niemal satynowe i uderzające materiały charakteryzują design pierwszej dekady XXI wieku, skierowany do coraz szybszego i bardziej wymagającego społeczeństwa. Profesjonalne maszyny stają się coraz bardziej elastyczne i zaawansowane technologicznie, z niezwykle prostymi interfejsami użytkownika, także dotykowymi, które łączą oszczędność energii z wysoką wydajnością, potwierdzając rosnącą świadomość środowiska jako miejsca nie tylko do życia, ale także do ochrony.
Właśnie w celu przekazywania wiedzy i kultury kawy oraz maszyn do jej parzenia, w 2012 roku Grupa Cimbali inauguruje MUMAC, łącząc archiwa rodziny Cimbali i największego prywatnego kolekcjonera na świecie, Enrico Maltoniego, gromadząc przedmioty, które od ponad wieku wyróżniają naszą codzienność, oraz dokumenty, które przyczyniają się do rekonstrukcji historii całego sektora made in Italy.
Grupa Cimbali wprowadziła na rynek maszyny, których design jest grą cytatów, jak w przypadku Cimbali M100, umieszczonej obok wideo w sali, syntezy koncepcji wzornictwa przemysłowego, zaprojektowanej przez Valerio Comettiego z V12 Design. Maszyna ta narzuca się w nowym tysiącleciu, z powściągliwymi liniami elegancji i funkcjonalności, które skrywają najwyższej klasy technologie. Hołd dla zdolności odważnego kształtowania form należy się maszynie Faema Emblema, zaprojektowanej przez Giugiaro.
Dzisiejsze maszyny są super technologiczne zarówno w ich tradycyjnym wydaniu (jak M100 Attiva i FAEMA E71E, uznana za godną wejścia do Index ADI 2019 i zwyciężczyni Red Dot Design Award 2019), jak i w wersji superautomatycznej (jak nagrodzona za design La Cimbali S30 Red Dot Design Award w 2016 roku lub S15, inteligentna w użytkowaniu i technologii), które będzie można zobaczyć w następnej sali.
Sala 7
W ostatniej sali muzeum, Laboratorium, pamięć i przyszłość mieszają się w ikonach czasu. Pośród nowych, a jednocześnie starożytnych galaktyk wiedzy do odkrycia, przyszłość kryje się w przeszłości. Witają Cię tu prawdziwe tematyczne wyspy, przenoszące Cię w wymiary przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, które mieszają się ze sobą, aby ukazać wyzwania, z którymi firma mierzyła się w czasie, od inspiracji technologicznych, przez innowacje, społeczną i kulturową odpowiedzialność biznesu, aż po osiągnięte cele.
Reprezentacja połączenia teraźniejszości, przeszłości i przyszłości jest podkreślona przez fotografie na ścianach, pochodzące z teleskopów Hubble'a i Webba, które przenoszą nas bezpośrednio w przeszłość tak odległą, że aż niewyobrażalną, ale uzyskane dzięki technologii tak innowacyjnej, że ociera się o przyszłość.
Nowa przestrzeń poświęcona nieskończonemu związkowi między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością poprzez sześć tematycznych wysp, które ilustrują niektóre z najważniejszych tematów dla naszej historii i misji firmy.
Pierwsza wyspa jest poświęcona Faema E61: historia i mit.
Od tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego pierwszego roku jest to najbardziej rozpowszechniona i długowieczna maszyna, wystawiona tutaj w dwóch wersjach stworzonych na jej sześćdziesiątą rocznicę w dwa tysiące dwudziestym pierwszym roku oraz w wersji dedykowanej Giro d'Italia, którego sponsorem Faema ponownie została od dwa tysiące dwudziestego drugiego roku.
Druga opowiada o różnicy między maszynami tradycyjnymi a superautomatycznymi.
Różnica istnieje od ponad pięćdziesięciu lat. Pitàgora, która od sześćdziesięciu lat nieprzerwanie utrzymuje tytuł ekspresu do kawy, który zdobył Compasso d'Oro, jest maszyną "tradycyjną", gdzie operator musi wykonać wszystkie czynności, aby zaparzyć kawę, od mielenia po serwowanie; Superbar, stworzony kilka lat później i oparty na tym samym projekcie, w tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym dziewiątym roku jest jedną z pierwszych maszyn superautomatycznych, czyli tych, gdzie żądanie napoju odbywa się po prostu przez naciśnięcie przycisku, który uruchamia wszystkie operacje przygotowawcze.
Na trzeciej wyspie wystawione są niektóre dawne publikacje firmowe.
Jako narzędzie komunikacji i rozpowszechniania informacji, powstały, aby przekazywać informacje o firmie wewnątrz firmy lub na zewnątrz, stając się przekrojem rzeczywistości.
Na kolejnej, obok Cìmbali S15, wystawiony jest "elektroniczny nos", obiekt, który łączy elektronikę, pomysłowość i chemię, przekształcając innowację w użyteczne narzędzie. Innowacyjne oprogramowanie stworzone przez Cìmbali Group we współpracy ze spin-offem Uniwersytetu w Brescii w dwa tysiące dwudziestym pierwszym roku zdobywa Nagrodę Innowacji Smau. Aby dowiedzieć się, jak działa i do czego służy, wystarczy zeskanować kod QR znajdujący się na podpisie.
Przed następną wyspą znajduje się rodzaj czarnego sześcianu. Ten "magiczny" sześcian zawiera w sobie teraźniejszość, przeszłość i przyszłość: naciskając różne przyciski, niektóre filmy pokazują przeszłość firmy (w jednym filmie spotykamy założyciela Giuseppe Cìmbali, w innym budowę zakładu produkcyjnego w Binasco, w jeszcze innym zdigitalizowane archiwum historyczne), jej teraźniejszość (z projektem M200) i uwagę skierowaną na przyszłość, skupiając się na zrównoważonym rozwoju.
Magia dzieje się jednak, gdy zbliżymy się do ekranu: patrząc poza filmy i przez ekran, można dostrzec obiekty odniesienia dla firmy: czy je widzicie?
Krótko mówiąc, tutaj cyfrowe i analogowe łączą się w jednym obiekcie.
Przejdźcie teraz do wyspy poświęconej młynkom i dozownikom.
Cztery dozowniki dla dwóch marek: La Cìmbali, od Modelu 4/A z tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego drugiego roku do dzisiejszego Elective; Faema, od FP z tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego piątego roku do dzisiejszego Grounbraker. Od rzemiosła do produkcji seryjnej z coraz bardziej precyzyjną technologią mielenia. Aż do zintegrowanego mielenia w maszynach, jak w wystawionej tu superautomatycznej S30, zwyciężczyni nagrody Red Hot Award (projekt Valerio Cometti).
Na kolejnej mówi się o personalizacji: elastyczność i możliwość personalizacji paneli nowego Faema President, podobnie jak innych maszyn, sprawiają, że maszyny są coraz bardziej oryginalne i spersonalizowane w każdym środowisku.
W przedostatniej gablocie znajduje się sekcja poświęcona użytkowi domowemu: wczoraj z Baby Faema, dziś z Faemina wyposażoną w profesjonalną grupę, marka Faema wprowadza na rynek domowy produkt najwyższej jakości dla espresso jak z kawiarni.
Na ostatniej wyspie doskonałość marki wyraża się poprzez rebrandingowanie maszyny M200, obecnie wypożyczonej na wystawę Italia Geniale podczas światowej trasy Amerigo Vespucci, do dwa tysiące dwudziestego piątego roku. M200, stworzona w dwa tysiące dwudziestym pierwszym roku, jest flagową maszyną La Cìmbali, która reprezentuje nowe pozycjonowanie marki i nową historię innowacji i designu. Z dumą Cìmbali Group i MUMAC zostały wybrane do udziału w wystawie Italia Geniale. Design Enables - Piękno, oryginalność, kreatywność wzornictwa przemysłowego docenianego na całym świecie, zorganizowanej z okazji światowej trasy historycznego żaglowca, symbolu i emblematu włoskości na świecie.
A teraz odsuńcie te tysiące czerwonych nici, które widzicie zwisające z centralnej czerwonej ściany: tutaj bije serce muzeum, gdzie dziedzictwo i przyszłość spotykają się w dziele, instalacji zawieszonej między technologią, sztuką i designem.
Naprzeciwko znajduje się rozłożona La Cìmbali M100, maszyna stulecia.
Tutaj można naprawdę zrozumieć złożoność ukrytą za tym, co pozornie jest tylko prostą filiżanką kawy. Technologiczna dusza, innowacje, design ujawniają wszystkie ręce i umysły długiego i złożonego łańcucha składającego się z surowców, patentów, kreatywności i przedsiębiorczości.
Mówi się, że aby otrzymać kawę w swojej filiżance, surowiec przechodzi przez dwa tysiące rąk: maszyna ma odpowiedzialność oddać honor i wartość pracy długiego łańcucha, który pozwala nam codziennie cieszyć się naszym ukochanym espresso.
Dziękujemy za wysłuchanie tej historii pasji i włoskiej doskonałości i zapraszamy do pozostania w kontakcie z nami poprzez zapisanie się do naszego newslettera i odkrywanie naszych wydarzeń na stronie mumac.it oraz w naszych mediach społecznościowych.
Czekamy na Was!
MUMAC – Museo della Macchina per Caffè Cimbali Group
Specjalna trasa MUMAC - Jesienne Dni FAI 2024
Język trasy:
.jpeg)
Witamy
0:000:00
Sala 1
0:000:00
Sala 2
0:000:00
Sala 3
0:000:00
Sala 4
0:000:00
Sala 5
0:000:00
Sala 6
0:000:00
Sala 7
0:000:00