Rozszerzona trasa
Ta trasa pozwoli Ci szczegółowo poznać MUMAC, zagłębiając się w liczne tematy i osobliwości, które są unikalne na świecie.
Museo: MUMAC – Museo della Macchina per Caffè Cimbali Group
Witajcie w MUMAC!
W tej sekcji odwiedzający otrzyma pierwsze spojrzenie na szczególne cechy MUMAC podczas krótkiej wizyty, która jednak nie pomija kluczowych punktów ewolucji maszyny do kawy na przestrzeni czasu, z pewnymi odniesieniami do technologii, designu oraz zwyczajów i obyczajów związanych z konsumpcją napoju.
Witajcie w MUMAC! Jesteście teraz w holu: prawdopodobnie właśnie przekroczyliście próg muzeum, po wejściu przez recepcję, być może już skosztowaliście doskonałej kawy w kawiarni po lewej stronie i teraz właśnie rozpoczynacie swoją wizytę. Zanim wejdziecie do sal, zatrzymajcie się na chwilę tu, przy wejściu, aby zacząć smakować historię, ciekawostki i szczegóły tego miejsca. Muzeum to powstało w 2012 roku, w siedzibie Gruppo Cìmbali, tutaj w Binasco. Zostało otwarte z okazji stulecia założenia przedsiębiorstwa w 1912 roku przez Giuseppe Cìmbali w Mediolanie, i jest największą stałą wystawą poświęconą historii, światu i kulturze profesjonalnych maszyn do espresso. To muzeum przedsiębiorczości wykracza poza koncepcję muzeum przedsiębiorstwa: prezentuje nie tylko maszyny marek Gruppo (La Cìmbali, Faema, Casadio, Slayer), ale także wszystkie marki, które stanowiły kamienie milowe w tej branży. Dzięki kolekcjom rodziny Cìmbali oraz Enrico Maltoniego, największego kolekcjonera maszyn do kawy na świecie, muzeum prezentuje ponad 100 maszyn i opowiada historię ponad stulecia ewolucji całego sektora Made in Italy, nie tylko z technicznego punktu widzenia, ale także designu, stylu produktów oraz zwyczajów związanych z konsumpcją napoju. Ponadto jest tu kolejnych 250 maszyn, nieekspozowanych, ale dostępnych do innych działań i projektów, o których opowiemy w dalszej części. Przed muzeum znajdował się tutaj magazyn części zamiennych firmy, który został przekształcony w to, co teraz widzicie, dzięki projektowi powierzonym architektowi Paolo Balzanelli oraz inżynierowi Valerio Cometti, którzy zadbanymi o wszystkie aspekty, począwszy od określenia miejsca aż do projektowania przestrzeni, od wystroju po meble. Zgodnie z duchem czasu i potrzebami wystawienniczymi i użytkowymi, kilka kolejnych restylizacji (prowadzonych w różnych momentach przez studio Traverso-Vighi oraz projektantów Antonellę Andriani i Ambrogio Rossari) przekształciło przestrzeń i zastosowania, tworząc to, co widzicie dzisiaj: nieoczekiwane, pasjonujące i jedyne w swoim rodzaju miejsce.
Zewnętrzne
Ta sekcja skupia się na zewnętrznej części Muzeum, które jest również dziełem sztuki, z futurystycznymi strukturami i kolorowymi muralami.
Trochę cierpliwości i zaczynamy zwiedzanie sal! Być może nie zauważyliście, ale Wasza wizyta rozpoczęła się już przed wejściem! Dokładnie tak: można powiedzieć, że odkrywanie MUMAC zaczyna się nie wewnątrz budynku, gdzie znajdują się kolekcje, lecz na zewnątrz. Zanim dotrzecie do wejścia, zauważycie mur, który otacza muzeum. To mural, który wita odwiedzających, opowiadając historię. Imponujące 400 metrów kwadratowych w kolorze przedstawia całą łańcuch dostarczania kawy, poczynając od plantacji, a kończąc na podaniu napoju w filiżance. Łańcuch, w którym ekspres do kawy ma zadanie wydobycia najlepszego z surowca, aby docenić te 2000 par rąk, przez które kawa dociera do nas. Filozofia gościnności, troska o region i chęć szerzenia kultury umożliwiły realizację projektu, który łączy ekspresję artystyczną z poszanowaniem miejskiego krajobrazu, promując współpracę między sektorem prywatnym, publicznym i młodymi artystami miasta. To dzieło, które stało się dobrem wszystkich, pokazuje potencjał, jaki kultura posiada w przywracaniu życia i piękna miejscu, które ją gości. Mural stanowi zaproszenie dla publiczności do wejścia i poznania muzeum oraz jego historii: jeśli jeszcze go dobrze nie widzieliście, podejdźcie do panelu naprzeciwko recepcji, aby zobaczyć szczegóły. Z zewnątrz, po przekroczeniu progu bramy, stanęliście przed czerwonym budynkiem, który mieści muzeum: projekt architektoniczny, który nie pomija żadnego detalu, czyniąc z MUMAC jedno z najbardziej interesujących przykładów współczesnej architektury muzealnej. Główne skrzydło muzeum, czyli oryginalny budynek, w którym mieściły się zapasy, jest objęte czerwonymi listwami metalowymi o krzywych liniach, nawiązującymi do fal aromatu kawy unoszącego się z filiżanki. Nowe spojrzenie na ciepło wydzielane przez ekspres do kawy jest widoczne nocą, gdy sztuczne światło przenika między listwy, tworząc siatkę świetlną. Na pewno zauważyliście ogromną białą filiżankę, która wyłania się przed czerwonymi listwami, zachęcając Was już od wejścia do interakcji z muzeum, na bardzo… "społeczne" zdjęcie! Jeśli jeszcze nie zrobiliście tego, nie zapomnijcie zrobić pamiątkowego zdjęcia z Waszej wizyty i podzielić się nim z nami, oznaczając @mumacmuseo.
Sala świtów
Ta sekcja oznacza początek wizyty wewnętrznej w muzeum, z piękną Salą Albori.
Dobrze: teraz wreszcie możecie przekroczyć próg sal muzealnych! Proszę iść w lewo od brązowej ściany dzielącej, na której znajduje się mapa muzeum: ale najpierw, jeśli chcecie się zorientować, rzućcie na nią okiem! Po lewej stronie witryny znajduje się duże "Witajcie", które opowiada filozofię MUMAC (jeśli chcecie przeczytać lub posłuchać, udajcie się do trasy wstępnej). Zatrzymajcie się dokładnie przy wejściu do pierwszej sali: jesteśmy w Sali Narodzin, gdzie powstał Espresso. Obróceni plecami do brązowej ściany, znajdujecie się we Włoszech na przełomie XIX i XX wieku. Zdjęcia na ścianach, duży blat, maszyny, reklamy obrazkowe mówią nam, że jesteśmy w czasie wielkiego fermentu i innowacji. Rewolucja przemysłowa, maszyna parowa, pociąg skracają dystanse w stronę nowości i przyszłości. Po lewej stronie zobaczycie pierwszy eksponat, na który warto zwrócić uwagę: patent Moriondo. Tak naprawdę jest to wierna reprodukcja oryginalnego patentu maszyny, o której w 1884 roku mówiła „Gazzetta Piemontese” (która później stanie się „La Stampa” z Turynu), zapowiadając narodziny „pięknej maszyny do robienia kawy”. To wynalazek Turynianina Angela Moriondo, który, choć jeszcze daleki od opracowania pierwszych maszyn do espresso, zasługuje na uznanie za oferowanie napoju wysokiej jakości coraz liczniejszym pasjonatom. Po raz pierwszy napój jest produkowany dzięki użyciu pary: ekstrakcja nie odbywa się już przez przesączanie ani infuzję, ale nadal w dużych ilościach, zbieranych w specjalnym pojemniku, który wyposażony jest w maszynę. Kawa nadal nie jest przygotowywana "filiżanka po filiżance", ale "natychmiastowo". Dwie takie maszyny, opatentowane, ale nigdy nie skomercjalizowane, prezentowały się pięknie w Gran Caffè Ligure należącym do rodziny Moriondo, serwując kawę instant, zgodnie z określeniem samego Moriondo. Kawa „instant”, zatem jeszcze nie „espresso”: zobaczymy za chwilę, co dokładnie rozumiano w tamtych czasach przez kawę espresso. Aby to zrozumieć, spójrzcie na maszynę Ideal po prawej stronie. W 1901 roku mediolańczyk Luigi Bezzera wynalazł pojedynczą jednostkę ekstrakcyjną obecną w tej maszynie. Popatrzcie na sitko z jednym lub kilkoma dzióbkami i system przypięcia do centralnego korpusu maszyny: były one już bardzo podobne do obecnych, prawda? Jednostka ekstrakcyjna, która wytwarza kawę „filiżanka po filiżance”, w rzeczywistości zaznacza narodziny kawy espresso, czyli kawy przygotowywanej na zamówienie klienta, czyli w szybki sposób w momencie jego wyraźnej prośby. Ale ta kawa, choć „espresso”, była bardzo różna od tej, do której jesteśmy dzisiaj przyzwyczajeni: była przygotowywana za pomocą pary, co sprawiało, że była raczej poparzona, wrząca i czarna, bez pianki, cechy, która pojawi się ponad czterdzieści lat później. Wynalazek jednostki ekstrakcyjnej, zastosowany w maszynach produkowanych przez mediolańczyka Desiderio Pavoniego, był po raz pierwszy prezentowany na Międzynarodowej Wystawie w Mediolanie w 1906 roku na stoisku Luigiego Bezzery, a od tego momentu branża nabrała tempa.
Grupa historyczna
Ta sekcja koncentruje się na historycznej grupie z początku XX wieku oraz postaci Giuseppe'a Cìmbali.
Teraz odwróćcie się. Spójrzcie na wielkie zdjęcie na brązowej ścianie oddzielającej: przedstawia pracowników warsztatu, w którym znajduje się postać, od której rozpoczyna się historia przedsiębiorstwa. Młody Giuseppe Cìmbali, przedstawiony stojąc po lewej stronie z założonymi na piersiach rękoma, patrzący prosto i dumnie w naszą stronę, w tamtych latach już był pionierem wśród pionierów. Faktycznie, to zdjęcie stanowi historyczny dokument z opisem, który opowiada nam historię: w 1906 roku Giuseppe Cìmbali był już aktywny w branży, zajmując się produkcją tych maszyn, które niedługo potem będą po raz pierwszy zaprezentowane światu. Tu rozpoczyna się jego historia: od praktyki w dziedzinie, która sprawi, że w kolejnych latach stanie się dumnie obecnym bohaterem, począwszy od 1912 roku, kiedy założył swoją pierwszą małą pracownię przy Via Caminadella, w samym centrum Mediolanu, zajmującą się produkcją kotłów do maszyn do kawy produkowanych przez innych. Natomiast na centralnym zdjęciu na ścianie działowej, po lewej stronie, możecie zobaczyć fotografię stoiska Bezzera i odkryć w szczegółach samego pana Luigiego na pierwszym planie, opartego o ladę, obok tablicy potwierdzającej jego współpracę z Pavoni. Zdjęcia na całej ścianie ukazują nam obraz Międzynarodowej Wystawy z gotowymi do lotu balonami, Galerię Vittorio Emanuele z jej historycznymi lokalach oraz jedno z pierwszych samochodów, które zaczęły kursować po mieście, przywracając nam epokę wielkiego rozwoju i elegancji.
Praca, styl i marki
Ta sekcja obejmuje różnorodne tematy obejmujące pracę, jakość stylu i marki.
MASZYNISTA LUB PALACZ Maszyny z tego okresu, na kolumnie i zasilane gazem, prądem lub węglem, były obsługiwane przez maszynistów posiadających uprawnienia do kontroli pary i ciśnienia, aby zapobiec wybuchom. STYL EPOKI Wydające ciemną, wrzącą i pozbawioną pianki kawę, bardzo różną od obecnego powszechnie znanego espresso, maszyny odzwierciedlają również estetykę epoki, nieodłącznie łącząc styl i design przemysłowy w harmonijnym języku. Styl liberty lub secesyjny, z krzywymi i wijącymi się liniami, emaliami, egzotycznymi dekoracjami roślinnymi inspirowanymi mało znaną rośliną kawy, charakteryzuje maszyny od ich zarania aż do okresu racjonalistycznego. Od tego momentu i przez dziesięciolecia maszyny są niekwestionowanymi bohaterami na luksusowych bufetach kawiarnianych. Tutaj możecie zobaczyć oryginalną z 1929 roku, oraz amerykańskie bary z tamtego okresu. Maszyny odzwierciedlają styl epoki, jako produkt włoskiego geniuszu, który wkrótce przekracza granice krajowe, ponownie w szczególności dzięki Turynczykowi, Pierowi Teresio Arduino, który w latach dwudziestych XX wieku, dzięki swoim maszynom, rozpoczyna eksport "made in Italy" w tym sektorze. MARKI Maszyny się rozprzestrzeniają, a wraz z nimi słowo "espresso" wkrótce staje się synonimem włoskiej, smacznej i mocnej kawy: Bezzera, La Pavoni, Eterna, Victoria Arduino, Condor, La San Marco to niektóre z marek, które wkrótce zyskują popularność. A co z surowcem? W portach w Wenecji, Genui, Trieście i Neapolu ziarna kawy nadal napływają jak dawniej z krajów pochodzenia, rozwijają się pierwsze palarnie, które powstały kilka dekad wcześniej. Od końca XIX wieku zaczynają się one organizować w rzeczywistości mające potencjał stać się międzynarodowymi, takimi jak Vergnano (1882) czy Lavazza (1895). Dzięki nim Piemont staje się kolebką włoskiego przemysłu palenia kawy, rozwijając się także w okolicach innych portów, takich jak Triest (Hausbrandt w 1892 r. i Illy później w 1933 r.), aż do dzisiaj w Italii istnieje około osiemset mikro i dużych firm przetwarzających surową kawę w paloną, czyniąc nasz kraj miejscem, z którego eksportowany jest palony kawa na cały świat. Teraz przejdźcie do następnej sali...
Sala 2: 1929-1947
Ta sala jest poświęcona okresowi powojennemu i reżimowi autarchiczno-racjonalistycznemu.
Jak widać, ta sala wyraźnie różni się od poprzedniej stylem maszyn, który odczuwa wpływ ówczesnego nurtu racjonalistycznego. Po I wojnie światowej i upadku Wall Street w 1929 roku kraje zachodnie doświadczają poważnych problemów we wszystkich aspektach życia gospodarczego, produkcyjnego i społecznego, co ma poważne konsekwencje. Z kryzysem finansowym w Ameryce na skalę światową drastycznie zmniejszają się wszystkie wskaźniki gospodarcze mierzące dobrobyt i postęp gospodarki państw. Każde państwo autonomicznie stara się powstrzymać kryzys poprzez protekcjonizm gospodarczy. Dla ochrony produkcji wewnętrznych rozpoczyna się pierwsza produkcja autarkiczna, wykonana wyłącznie z surowców lokalnych. To trudny, złożony okres zmuszonego bezruchu, który sprawia, że także Włochy toną w reżimie zakładającym plany interwencji państwowej, wojen kolonialnych i autarchii. W tej sytuacji cała włoska przemysłowość, z wyjątkiem przemysłu wojennego, przechodzi zastoje. Jednak świat maszyn do kawy, w swojej niszy składającej się z niewielu konsumentów, którzy mogli sobie na to pozwolić, kontynuuje swoją drogę pod wpływem interesującego paradoksu. Jeśli konsumpcja maleje na poziomie krajowym, to w dużych ośrodkach miejskich obserwuje się prawdziwe szczyty konsumpcji, wynikające z koncentracji zamożnych klientów, którzy nie chcą zrezygnować z prawdziwego espresso. Dlatego lokale publiczne rosną i stają się miejscami spotkań i kultury. Sektor maszyn do kawy doświadcza zastoju technologicznego (nadal działają na parę), ale wciąż gromadzi się wokół rytuału filiżanki espresso przygotowanej przy ladzie i podanej do stolika. Teraz skupmy się na kilku maszynach. Pierwszą do rozważenia jest także pierwsza wyprodukowana przez La Cìmbali. Giuseppe Cìmbali w tym okresie wprowadza na rynek swoją pierwszą maszynę do kawy, La Rapida o pionowym układzie. Znajdziesz ją na początku sali obok plakatu reklamowego różnych wariantów modeli. W latach czterdziestych, mimo że technologia pozostaje taka sama, zaczyna się coś zmieniać w formach: maszyny z pionowym układem zaczynają przeistaczać się w poziome, a ich wydajność się poprawia: dzięki grupom ekstrakcyjnym umieszczonym po jednej stronie, jeden operator może obsłużyć, „wygodnie” pozostając w tej samej pozycji, parzenie wielu kaw, stając się w ten sposób szybszy i bardziej wydajny. Poza tym pojawia się inny dodatek, który wcześniej był niemożliwy do uzyskania w maszynach pionowych, często nawet z kopułami: podgrzewacz filiżanek, co świadczy o rosnącej dbałości o wszystkie etapy przygotowania espresso. Powierzchnia, zazwyczaj umieszczona nad lub obok kotła poziomego, znajduje swoje zastosowanie wykorzystując ciepło: od tego czasu espresso nie może już obyć się bez dobrze podgrzanej filiżanki. W tej sali w centrum zobaczysz kilka maszyn ustawionych jeden za drugim na długim rzędzie białych marmurowych brył: jeśli się im przyjrzysz, wydają się tworzyć jakby prawdziwą lokomotywę, gdzie pierwsza maszyna z przodu, La Cìmbali Ala, bardzo przypomina, w grupach ekstrakcyjnych, stanowisko... motorniczego tramwaju w Mediolanie! Podczas gdy patrzysz na ostatnią w rzędzie, imponującą San Marco 900, odkryjesz mały palenisko, gdzie umieszczano kawałki węgla do zasilania maszyny, dokładnie jak w kotłach parowych pociągów! Jest to hybrydowa maszyna z okresu autarchii, która może działać także na gaz i prąd, stworzona, aby zniwelować trudności z dostępem do źródeł energii i z ograniczeniem surowców. To czas, gdy zamożne klasy społeczne pozwalają sobie na picie „prawdziwej” kawy (coraz rzadszego towaru) w lokalach, podczas gdy te bardziej popularne muszą zadowolić się zamiennikami lub substytutami znacznie cenniejszego surowca, z „espresso” z cykorii, jęczmienia, żyta, żołędzi, fig. Kto może, płaci wyższą cenę, aby nie zrezygnować z przyjemności, która staje się coraz bardziej codziennym rytuałem. Wraz z nadejściem II wojny światowej wiele przemysłów przestawia się na produkcję na cele wojenne, a znaczna część włoskiej inwencji zatrzymuje się, odkładając na później nowe rozwiązania technologiczne. Jednym z nich będzie rewolucyjna maszyna do kawy, lecz minie prawie dekada, zanim zostanie zrealizowana. Ale o tym porozmawiamy w następnej sali. Najpierw jednak, w tej sali, zwróćcie uwagę na ścianę po prawej stronie, gdzie zobaczycie wybór portafiltrow od czasów najwcześniejszych do dzisiaj (znajdziecie różnice!) oraz na ostatnią maszynę w sali: D.P. 47 zaprojektowana przez Gio Ponti dla Pavoni. Z tej maszyny istnieją tylko dwie sztuki na świecie: jedną posiada prywatny kolekcjoner, a ta, którą oglądacie w Mumac, jest jedyną zawsze dostępną dla publiczności. Jest to jeden z pierwszych modeli o układzie poziomym. Znana jest jako „Cornuta” ze względu na specyficzną formę ekstraktorów umieszczonych nad cylindrycznym ciałem centralnym. Jest to prawdziwe arcydzieło designu: doskonałe połączenie form rzeźbiarskich i innowacji technologicznej, uważane za jedną z najpiękniejszych maszyn do kawy na świecie nawet dziś. Została przypadkowo znaleziona w opuszczonym hotelu na wybrzeżu rzymskim i po długim remoncie przeprowadzonym przez Officine Maltoni, jest obecnie jedną z najbardziej poszukiwanych maszyn do wypożyczenia na arenie krajowej i międzynarodowej (była w Musée des Arts Décoratifs w Luwrze w Paryżu, w Triennale w Mediolanie, w Deutsches Museum w Monachium). Mimo niezrównanej piękności, „Cornuta” powstaje jednak z technologią parową w momencie przejścia ku nowej metodzie ekstrakcji, która wkrótce zastąpi wszystkie inne: dźwigniową.
Kawa kremowa
Ta sekcja koncentruje się na pierwszym pojawieniu się kremu kawowego.
Aby odkryć nową technologię, zachęcam do przejścia do trzeciej sali. Natychmiast po wejściu zauważycie na wystawie po lewej stronie przecięty tłok obok poziomej maszyny do kawy z dwoma bojlerami. To nowa rewolucja technologiczna, dzięki której wreszcie możemy cieszyć się espresso takim, jakim znamy je dzisiaj: z "cremą". Jest to maszyna Gaggia Classica wyposażona w mechanizm "dźwigni", którą już w 1936 roku Rosetta Scorza, wdowa po Cremonese, opatentowała pod tytułem "Kran tłokowy do ekspresu do kawy". Achille Gaggia, mało znany barista z Mediolanu, nabywa wynalazek, testując go w swojej Bar Achille, a następnie opracowuje własny patent, prezentując po raz pierwszy na targach Campionaria w Mediolanie w 1939 roku grupę dozującą krem do kawy (reklamowaną jako system "Lampo, jedyny kompresor do kawy działający bez pary"); ale wszystko to zostało przerwane z powodu wojny. Po zakończeniu konfliktu jednakże, obserwujemy wyjątkowy moment we włoskiej historii odbudowy gospodarczej i społecznej skierowanej ku innowacji.
Sala lat 50.
Ta sekcja skupia się na innowacjach technologicznych po drugiej wojnie światowej.
Bar staje się miejscem spotkań i dzielenia się, już nie przeznaczonym tylko dla elity, ale idealnym miejscem dla wszystkich, uświęcając kawę w barze jako rytuał społeczny, który przekracza różnice klasowe. Na fali dobrobytu i beztroski, które ogarnęły Włochy po ciemnych latach wojny, bary stają się coraz bardziej zatłoczone i ożywione. Ludzie spotykają się również, aby oglądać telewizję, narzędzie integracji społecznej i zmiany społecznej, które wciąż jest rzadkością w domach Włochów. Lub korzystają z chwili kawy, aby poczytać gazetę, porozmawiać o sporcie i polityce, spędzić czas w towarzystwie, aby w końcu nadać konkretną treść temu pojęciu "czasu wolnego", które jeszcze kilka lat wcześniej było zupełnie obce większości społeczeństwa. Prawdziwą rewolucją w maszynach do espresso jest wynalezienie dźwigni. W 1948 roku Achille Gaggia wreszcie wprowadza do produkcji model Classica Gaggia. Do produkcji Classici Gaggia Gaggia zwraca się do warsztatów FAEMA Carlo Ernesto Valente, który kilka lat wcześniej założył swoją Fabrykę Aparatur Elektro-Mechanicznych i Pokrewnych. Maszyna wyposażona w dwie kotły, dzięki dźwigni, umożliwia osiągnięcie wysokiego ciśnienia i wody o temperaturze poniżej stu stopni, bez generowania pary. Wynik jest niesamowity: napój jest teraz podawany w nieco ponad trzydzieści sekund, wszystkie nuty palone spowodowane użyciem pary zniknęły, a po raz pierwszy powstaje kawowa pianka, która staje się integralną częścią pojęcia espresso spożywanego w barze. Jeśli dla dzisiejszego konsumenta kawy pianka i espresso to jedno pojęcie, wówczas w tamtych czasach był to znaczący nowy element, tak bardzo, że na maszynach widniał napis „Crema caffè naturale funziona senza vapore” zachęcający klientów do jej spróbowania. Wyścig wszystkich firm branżowych w celu opracowania nowych maszyn do ekstrakcji espresso z pianką prowadzi najpierw FAEMA, ze swoim modelem Saturno, a następnie La Cìmbali, z Gioiello, do wydobywania olejków eterycznych z kawy za pomocą dźwigni i bez użycia pary, które swoimi aromatami nadają pełnię smaku napojowi i swoją emulsją tworzą typową piankę espresso. Nowa technologia podnosi espresso do rangi kultu i przekształca postać "maszynisty", czyli osoby, która wcześniej obsługiwała maszynę do kawy dzięki swojemu patentowi na palacza, w "bankowca", czyli doświadczonego użytkownika maszyny na dźwigni, umieszczonej właśnie na ladzie, naprzeciwko klienta. Espresso otrzymuje nowe nazwy w zależności od firmy produkującej maszyny. Napisy na frontach maszyn różnią się według marki, jak bardzo wyraźnie widać w tej sali. Na Gaggia, napis Crema caffè naturale. Na imponującej maszynie wystawionej obok, Faema Saturno, pierwszej maszynie na dźwigni wyprodukowanej przez Valente po rozstaniu z Gaggią i unikalnej na świecie, jest zapisane "Infuso Idrocompresso di Caffè". Ale przede wszystkim, w tych latach, nowy termin zaczyna dominować i wkrótce zidentyfikuje włoskie espresso na świecie: Cìmbalino. Termin ten został wymyślony z wprowadzeniem pierwszej maszyny na dźwigni Cìmbali, Gioiello, zaprezentowanej w skrzynce jak prawdziwy klejnot na Targach w Mediolanie w 1950 roku. Również La Cìmbali Gioiello jest tutaj wystawiona, trochę dalej na białej lada: obok maszyny znajdziesz również typową reklamę sprzed lat dla Cìmbalino i dokładną miniaturę maszyny. Jeśli będziesz kontynuować obserwowanie długiej białej ladi, znajdziesz jedną z największych maszyn wyprodukowanych, La Cìmbali Granluce z 1956 roku, ale także wiele innych interesujących i godnych uwagi modeli, takich jak La San Marco Lollobrigida, La Pavoni Concorso zaprojektowana przez Bruno Munari i Enzo Mari, przemianowana na Diamante ze względu na charakterystyczny kształt, La Cambi Olimpia poświęcona Zimowym Igrzyskom Olimpijskim w Cortina z 1956 roku i wiele innych. Ale tutaj, na środku sali, znajduje się także lada z epoki z logo Faema, gdzie, jeśli chcesz, możesz zrobić sobie zdjęcie za ladą dokładnie jak "bankowiec" z tamtych czasów.
Sala lat 60-70
Ta sala jest poświęcona boomowi lat 60-70 i znaczeniu, jakie wzornictwo miało w tamtym okresie.
Kontynuując do następnej sali, znajdujemy się w Sali poświęconej latom '60 i '70 oraz boomowi designu. Od dwóch kółek do samochodów sportowych, od ubóstwa do bogactwa, od załatwionych ubrań do modnych strojów; to lata boomu gospodarczego i powszechnego dobrobytu. To lata, w których, po triumfach Coppi'ego i Bartali'ego z poprzednich dekad, bohaterów biednego i wiejskiego kraju oraz narodu jeszcze do odkrycia, przechodzimy do Merckxa, pierwszego nowoczesnego kolarza. O mistrzu (i o koszulce FAEMA, którą nosił) mówi się w barach, gdzie ludzie spotykają się, aby dyskutować o wiadomościach podawanych przez "Gazzettę", radio, a następnie telewizję. Kawa i kolarstwo, nierozłączne połączenie, które trwa także dzisiaj. W tej sali można znaleźć kilka pamiątek z najbardziej chlubnego okresu w historii kolarstwa zespołu Faema, drużyny, która w swoim złotym okresie wygrywała wszystko, co było do wygrania. W tych latach rozpoczyna się prawdziwa industrializacja sektora maszyn do kawy, które stają się standaryzowane i łatwe do montażu na taśmach produkcyjnych. Produkcja przechodzi od rzemieślniczej do przemysłowej. Dekada rozpoczyna się od nowości wprowadzonej przez FAEMA w postaci wprowadzenia do obiegu naprawdę innowacyjnej maszyny do kawy, którą znajdziecie wchodząc do sali po lewej stronie. Model Tartaruga (TRR), tzw. „maszyna do ciągłego podawania” z 1960 roku, która w następnym roku rozwinęła się w model E61 (nazwany tak z okazji zaćmienia słońca, które miało miejsce tamtego roku we Włoszech). Maszyna, którą można zobaczyć w dwóch wersjach z dwoma i czterema grupami, ze swoją charakterystyczną i rozpoznawalną fasadą, stała się ikoną w świecie barów ze względu na estetykę i jakość podawanego napoju kawowego. Jest wciąż popytana i produkowana dzisiaj, także dlatego, że wynalezienie elektropompy objętościowej, oprócz pozytywnego wpływu na ekstrakcję napoju z pianką, pozwala operatorowi znacząco zaoszczędzić wysiłek. Cała ciężka i niebezpieczna praca dotychczas wymagana przez manewry tłokowe i dźwigniowe zostaje zastąpiona prostym użyciem dźwigni, która ułatwia i upraszcza pracę baristy. Naprzeciwko E61 można natomiast zobaczyć inną godną uwagi maszynę; Cìmbali Pitagora, zaprojektowana w 1962 roku przez braci Achille i Pier Giacomo Castiglioni, architektów i designerów, którzy zostali uhonorowani za ten projekt Złotym Kompasem: po raz pierwszy w historii profesjonalna maszyna do ekspresu do kawy zdobywa prestiżowe wyróżnienie. W gablocie na początku korytarza można zobaczyć nagrodę i kilka dokumentów związanych z nagrodą, w tym uzasadnienie jury. Dla produkcji Pitagora i aby sprostać potrzebom większej i bardziej odpowiedniej przestrzeni do produkcji masowej, La Cìmbali przenosi się w tamtych latach z Mediolanu do Binasco. Ale lata, które następują, to lata trudne, które przeszedł do historii jako Lata Ołowiu. Szarość dekady paradoksalnie jest rekompensowana nowymi formami, materiałami i kolorami, które stają się popularne również w maszynach do kawy. Amerykański wpływ ponownie się odczuwa, w okresie, gdy społecznie - między rewolucjami młodzieżowymi, kobiecymi i robotniczymi - zmiany są epokowe, podczas gdy politycznie i ekonomicznie musi się stawić pierwszej poważnej kryzysowi powojennemu. W dziedzinie designu kultura pop się przebija, wprowadzając w każdym sektorze jaskrawe kolory mające wyrazić przełomowe wyrażenie samego siebie. Ostatnia, wielka rewolucja, która obejmuje sektor maszyn do kawy, jest mniej poszukiwana, jeśli chcemy, ale zdecydowanie bardziej wpływowa na konsumentów: nowe spojrzenie, zmiana relacji. Praca i społeczeństwo narzucają coraz bardziej szalone tempo, kawa jest spożywana w pośpiechu, a większa produktywność blatów jest faworyzowana, zapewniając więcej przestrzeni na obsługę klientów. Maszyny są zatem zepchnięte do przestrzeni za ladą, zmuszając baristę do odwrócenia się plecami do klienta podczas przygotowywania. Relacja staje się mniej ważna, ułatwiając w poprzednich dekadach powolne i „społeczne” spożycie, co gwarantuje jakość wymiany barista/klient znacznie bardziej znaczącą niż prosta usługa. To tylko przesunięcie o kilka metrów, ale niesie ze sobą epokowy zwrot: estetyka zmienia się całkowicie, badania skupiają się na grupach ekstrakcyjnych, objętości zostają zredukowane i dążą do zwartości. Wyeksponowana tutaj, prawie na końcu sali, czerwona maszyna przyciąga uwagę: Cìmbali M15, zaprojektowana przez Rodolfo Bonetto, zapowiada ten trend. Jest to pierwszy model, który przyjmuje kształt boków w kształcie „C”, aby umożliwić skompaktowanie objętości, zapewniając jednocześnie więcej przestrzeni bocznej dla baristy.
Sala lat 80-90
Ta sala skupia się na okresie lat 80. i 90., preludium do internacjonalizacji, która trwa nadal do dziś.
Lata osiemdziesiąte przynoszą zmianę tempa. Po gorącym i ciężkim klimacie lat siedemdziesiątych pod względem politycznym i społecznym oraz ryzykownym systemie gospodarczym, wiele czynników przyczynia się do jego ożywienia: spadek cen ropy naftowej, osłabienie dolara, kontrola kosztów pracy, publiczne interwencje wspierające przedsiębiorstwa, innowacje technologiczne w procesie i produkcie. Nie tylko przedsiębiorstwa prywatne, ale także publiczne poprawiają swoją sytuację, aż wreszcie w 1986 roku Włochy wyprzedzają Wielką Brytanię zarówno pod względem produktu krajowego brutto, jak i na mieszkańca. Włochy "prowadzone" przez młodych ludzi przywdziewają kolorową, bardziej międzynarodową szatę, naśladując Brytyjczyków i Amerykanów, ale zachowując wyraźny styl. Moda i design napędzają gospodarkę, a made in Italy zyskuje uznanie w coraz bardziej globalizującym się świecie. Nawet producenci ekspresów do kawy wkraczają na rynki międzynarodowe, odnosząc praktycznie natychmiastowy sukces. To czas, w którym przemysł elektroniczny we Włoszech, wraz z przemysłem komputerowym, zdobywa rynki. To samo dotyczy sektora profesjonalnych ekspresów do kawy, które dzięki twórczości najważniejszych międzynarodowych designerów zyskują elegancję, osobowość i unikalny styl. Włochy, już doskonałe w modzie, designie i bardzo pożądane jako cel podróży, stają się coraz bardziej reprezentatywne jako wyraz stylu i dobrego życia, gdzie rytuał kawy w barze i cappuccino zyskują popularność również za granicą. Ekspresy do kawy nie przegapiają okazji, aby stać się symbolem kultury espresso i doskonałym ucieleśnieniem uznawanego włoskiego designu, pojawiając się w lokalach na całym świecie: elektronika prowadzi do uproszczenia użytkowania, łącząc w sobie opiekę i doskonałość wcześniej niedoścignioną. Z FAEMA Tronic zaprojektowanym w 1983 roku przez Ettore Sottsass i Aldo Cibic powstaje pierwszy ekspres elektroniczny, który dzięki swojemu panelowi umożliwia dawkowanie ilości wydawanego kawy. Otwarcie się na rynki, w których specjalizacja personelu nie jest porównywalna z włoską, a automatyzacja jest bardziej rozpowszechniona, przyspiesza rozwój "super automatycznych" ekspresów o pełnej automatyzacji, zdolnych do wydawania całego menu napojów na bazie kawy i świeżego mleka po prostu naciskając przycisk: bezpośredni użytkownik może zagwarantować stałą jakość produktu, co sprawia, że espresso "jak we Włoszech" można teraz degustować w każdym zakątku ziemi. To otwarcie na nowe kultury i odmienne od włoskiego smaku konsumpcyjne przyzwala firmom projektować elastyczne ekspresy do kawy, dostosowane do lokalnych potrzeb. To właśnie okres, w którym pojawia się wiele innowacji technologicznych mających na celu coraz bardziej doskonalenie ekspresów, aby uczynić je łatwiejszymi w użyciu, a także zracjonalizować dostępną przestrzeń. W tej sali łączą się elektronika, zabawa, kolory, akcesoria, obrazy i maszyny, które reprezentowały epokę wykraczającą poza lata osiemdziesiąte aż po lata dziewięćdziesiąte. Na początku lat dziewięćdziesiątych Włochy znajdują się na piątym miejscu wśród potęg przemysłowych, a coraz bardziej powszechne staje się żądanie pogodzenia fundamentalnych zasad działalności gospodarczej (konkurencyjność, wydajność i efektywność) z szerszymi interesami, w tym zapewnienie jakości pracy, dostęp do nowych procesów kształcenia, ochrona zdrowia i środowiska. W kontekście ekspresów do kawy oznacza to poprawę efektywności energetycznej, zoptymalizowanie użytkowania, poprawę ergonomii, preferowanie nowych materiałów o mniejszym wpływie na środowisko, zwracanie uwagi na bezpieczeństwo i zdrowie użytkowników, zapewnienie coraz bardziej innowacyjnych i wyzwań stawiających parametrów jakości procesu produkcyjnego i wydajności. W 1991 roku departament techniczny FAEMA, we współpracy pod względem estetyki z Giugiaro Design, opracowuje zaawansowany produkt w dziedzinie tradycyjnych ekspresów: model E91. Możecie podziwiać design nawiązujący do harmonijnych linii historycznego modelu E61, by zidentyfikować element ciągłości z tradycją firmy. E91 wyposażona jest w najnowocześniejszą w tamtym okresie technologię, ponieważ wyposażona jest w mikroprocesor o zwiększonej wydajności, który pozwala programować funkcje mające na celu optymalizację łatwości użytkowania i wydajności. Równolegle, w tradycyjnych ekspresach, pojawia się potrzeba zmniejszenia działań zdejmowania i przykręcania sitka, sprawiając, że produkty stają się coraz łatwiejsze w użyciu dla baristy. Cìmbali wprowadza na rynek, na początku lat dziewięćdziesiątych, super automatyczną M50 Dolcevita, tutaj wystawianą, którą można uzupełnić o moduł chłodzenia do prawidłowego przechowywania mleka, wyposażając również podgrzewacze do filiżanek w lampę UV do sterylizacji, zapewniając optymalną higienę. Nadejście elektroniki staje się coraz bardziej kluczowe dla rozwoju ekspresów do kawy espresso, ponieważ pozwala na kontrolę wielu parametrów, poprawę wydajności i otworzenie się na różne możliwości rozwoju w kolejnych dziesięcioleciach. W międzyczasie we Włoszech, po skandalu Mani Pulite, zachodzi przejście między Pierwszą a Drugą Republiką.
Rozwój firmy Cimbali na świecie.
Omen-nomen, włoska kawa espresso zmienia się od północy do południa w Cimbalino: "Crema-caffè intera: aromatyczna, pobudzająca, kremowa i bardzo gorąca kawa, czyli idealnie udana kawa", jak głosi ulotka reklamowa z tamtych czasów. Pomysł na nazwę powstał z kreatywności braci Cimbali z drugiego pokolenia: Cimbalino staje się synonimem dobrej włoskiej kawy i sposobem na zamówienie espresso w barze - gorącej, intensywnej, okrągłej, kremowej kawy, o delikatnej strukturze i jasnym, marmurkowym wyglądzie, który nie ujawnia czarnego płynu pod spodem - co w niektórych krajach na świecie pozostaje niezmienione do dzisiaj. Wynalazki idą w parze z pełnym wzrostem gospodarczym: jeśli jeszcze kilka lat wcześniej Vespa i Lambretta były jedynymi pojazdami dostępnymi dla wszystkich, w połowie lat pięćdziesiątych liczba samochodów poruszających się po kraju wzrosła do ponad miliona, tak że gazety po raz pierwszy wspominają o problemach z ruchem ulicznym. Produkcja samochodów wzrasta pięciokrotnie, podobnie jak maszyn do kawy, które w czasach Ideale były produkowane w niewielkiej liczbie (jedna dziennie), a pod koniec lat pięćdziesiątych sięgają imponującej liczby pięćdziesięciu dziennie, aby rozprzestrzenić się od północy do południa, we Włoszech i na całym świecie.
Omen-nomen, włoska kawa ekspresowa zmienia się od północy do południa w Cimbalino: "Pełna kawa kawowa: aromatyczna, pobudzająca, kremowa i dobrze gorąca kawa, czyli idealnie udana kawa", jak głosi ulotka reklamowa epoki. Pomysł na nazwę powstał z kreatywności braci Cimbali z drugiego pokolenia: Cimbalino staje się synonimem dobrej włoskiej kawy i sposobem na zamówienie kawy ekspresowej w barze - gorącej, intensywnej, okrągłej, kremowej, o delikatnej strukturze, która nie ujawnia czarnego płynu poniżej - co w niektórych krajach na świecie pozostaje niezmienione do dziś. Wynalazki biegną wraz z pełnym ożywieniem gospodarczym: jeśli jeszcze kilka lat wcześniej Vespa i Lambretta były jedynymi środkami transportu dostępnymi dla wszystkich, w połowie lat pięćdziesiątych samochody poruszające się po kraju wzrastają do ponad miliona, tak że gazety po raz pierwszy mówią o problemach z ruchem drogowym. Produkcja samochodów wzrasta pięciokrotnie, a także maszyny do kawy, które w czasach Ideale były produkowane w niewielkiej liczbie (jedna dziennie) i pod koniec lat pięćdziesiątych osiągają imponującą liczbę pięćdziesięciu dziennie, aby rozprzestrzeniać się od północy do południa, we Włoszech i na całym świecie.
Nowe tysiąclecie
Ta sekcja koncentruje się na nowym tysiącleciu, które jest zdominowane poszukiwaniem elastyczności i odpowiedzialności.
Przechodząc do szóstej sali, przechodzimy czasowo do naszego tysiąclecia, gdzie hasła stają się elastyczność i odpowiedzialność. Na ścianach sali, wielkie fotografie przenoszą nas z powrotem przez ostatnie dwie dekady współczesności, od narodzin euro, przez świadomość konieczności zrównoważonego rozwoju, po wielkie innowacje technologiczne, takie jak teleskop kosmiczny James Webb. Rozpowszechnienie spożycia kawy na całym świecie oraz zmiany w dynamice społecznej wpływają na sposoby spożywania tej socjalnej napoju par excellence. Początek nowego tysiąclecia, naznaczony wielkimi oczekiwaniami i zmartwieniami, radykalnie zmienił globalne spojrzenie i układ: od Wież Bliźniaczych przez kryzysy gospodarcze, aż po kryzys klimatyczny i pandemię, droga była równie krótka, co znacząca. Technologia, z ekspresową prędkością, w pewnym stopniu zaczęła nadszarpywać kulturę i relacje międzyludzkie, ale z pewnością nie przyjemność z filiżanki kawy. Bary nie są już jedynym i niepodważalnym miejscem spotkań: dobrą kawę lub cappuccino można wypić nawet w poczekalni dworca lub lotniska, w księgarni lub butiku, gdziekolwiek na świecie. Pierwsze lata nowego tysiąclecia przynoszą powrót do minimalizmu w architekturze i przestrzeniach wspólnych. Minimalizm ten odnosi się także do świata maszyn do kawy: proste, eleganckie i istotne linie, niemal jedwabiste i uderzające materiały charakteryzują design pierwszej dekady XXI wieku, skierowany do społeczeństwa coraz bardziej szybkiego i wymagającego. Zaczyna się również rosnąca uwaga na kulturę kawy i jakość produktu, trend prowadzący do powstania prawdziwej społeczności pasjonatów, profesjonalnych baristów i specjalistów od kawy. Równocześnie profesjonalne maszyny stają się coraz bardziej elastyczne i zaawansowane technologicznie, z interfejsami użytkownika niezwykle prostymi, również dotykowymi, łącząc oszczędność energii z wysoką wydajnością, świadczącą o rosnącej świadomości, że środowisko nie jest tylko miejscem do życia, ale także do ochrony. Właśnie dlatego, aby przekazywać wiedzę i kulturę kawy oraz maszyn, które ją serwują, w 2012 roku Gruppo Cìmbali otworzył MUMAC, łącząc archiwa rodziny Cìmbali z największą na świecie prywatną kolekcją Enrico Maltoniego, gromadząc przedmioty, które od ponad wieku charakteryzują nasze codzienne życie i dokumenty, które pomagają odtworzyć historię całego sektora made in Italy. Jeśli w przeszłych dekadach było łatwo zidentyfikować główny nurt, dziś nie jest to możliwe. Społeczeństwo, w którym żyjemy i działamy, charakteryzuje się jednocześnie płynnością i złożonością, cechy te, w estetyce, są interpretowane jako synteza między postmodernistycznymi tezami a dekonstrukcyjnymi antytezami. Gruppo Cìmbali wprowadził na rynek maszyny, których design jest grą z cytatami, jak w przypadku Cìmbali M100, syntezą koncepcji designu przemysłowego Valerio Comettiego z V12 Design, która zdobyła uznanie w nowym tysiącleciu, o prostych liniach elegancji i funkcjonalności ukrywających najwyższe technologie, lub hołdem dla odwagi w formach, jak w przypadku Faema Emblema Giugiaro. Odwaga w formach i technologii, która staje się cennym sojusznikiem w tworzeniu coraz bardziej "elastycznej" maszyny, gotowej zaspokoić każdą potrzebę: od specjalistów od kawy (sommelierów kawowych), przez tradycyjnych baristów, aż po oczywiście ostatecznych konsumentów. Kawa espresso na usługach klienta pozostaje, po ponad stu latach, priorytetowa. Dzisiaj oznacza to innowacje w celu poprawy wydajności i możliwości personalizacji, także dzięki sztucznej inteligencji, która wspiera dostosowywanie funkcji, jednocześnie dostarczając informacji do optymalizacji ustawień i konserwacji oraz umożliwiając zdalne wsparcie techniczne. Dzisiejsze maszyny są super technologiczne zarówno w swoim tradycyjnym wyrażeniu (jak M100 Attiva i FAEMA E71E, uznana za godną wpisania do Index ADI 2019 i laureatka nagrody Red Dot Design 2019), jak i w superautomatycznym (jak nagrodzona za design La Cìmbali S30 z Red Dot Design Award 2016 lub S15 smart w użytkowaniu i technologii), które będzie można zobaczyć w następnej sali. To lata wielkich rebrandingów, które, z odwołaniami do przeszłości, spoglądają w przyszłość. Również marki La Cìmbali i Faema poddają się rebrandingowi, aby sprostać wymaganiom coraz bardziej świadomego i uważnego konsumenta, który oczekuje spójności między marką, marzeniami i produktem. Rebranding, który w 2021 roku LaCìmbali M200 i Faemina są pierwszymi odpowiednimi przedstawicielami, wprowadzającymi na rynek nowe logo. Maszyny najnowszej generacji łączą w sobie poczucie stylu i funkcjonalności. I współdziałają. Między sobą i z ludźmi, w synegezji funkcji i estetyki. Maszyna do kawy coraz bardziej dostosowuje się do standardów zrównoważonego rozwoju: oszczędność energii, monitorowanie zużycia i materiały podlegające recyklingowi stają się słowami kluczowymi nowej świadomości. Obecnie bohaterami pozostają klienci, którzy są teraz wolni, aby nawet za pomocą aplikacji otrzymać kawę na miarę, w pełnej autonomii. Troska o środowisko, ergonomię, zdrowie i zrównoważony rozwój nie są już tematami, na których można negocjować. W imię technologii przyszłość jest otwarta. Przyszłość poświęcona obsłudze i promowaniu jednego z najbardziej poszukiwanych napojów na świecie. Stałe pozostają chęć i smak kawy przygotowanej zgodnie ze sztuką, przerywnik na antonomazję, gdzie można się odnaleźć w czasie, który jest tylko nasz, w sercu własnego domu jak i w barze. Pod każdym względem. Bo w końcu pytanie jest jedno: Napijemy się kawy?
Laboratorium: kultura, technologia i przyszłość w filiżance
Ta sekcja skupia się na Laboratorium jako miejscu, gdzie kultura i technologia ukazują przyszłość świata kawy.
W ostatniej sali muzeum, Lab, pamięć i przyszłość miesza się w ikonach czasu. Między nowymi, a jednocześnie starożytnymi galaktykami wiedzy do odkrycia, przeszłość kryje w sobie przyszłość. Innowacja z tradycji oznacza odnowienie pomysłów, nadanie nowego sensu kamieniom milowym historii, wynalazków, zwyczajów i nawyków. Tutaj witają was prawdziwe tematyczne wyspy, przenoszące was w przeszłe, obecne i przyszłe wymiary, które przenikają się, aby zrozumieć wyzwania, jakie firma musiała stawić przez czas, między technologicznymi impulsami, innowacjami, społeczną i kulturową odpowiedzialnością korporacyjną oraz osiągniętymi celami. Reprezentacja łącząca teraźniejszość, przeszłość, przyszłość jest wyrażona poprzez fotografie na ścianach, pochodzące z teleskopów Hubble'a i Webba, które przenoszą nas bezpośrednio do tak odległej przeszłości, że nawet nie jest ona wyobrażalna, za pomocą technologii tak innowacyjnej, że zaczyna dotykać przyszłości. Nowa przestrzeń poświęcona nieskończonej więzi między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością poprzez sześć tematycznych wysp, które przedstawiają niektóre z najważniejszych tematów dla naszej historii i misji firmy. Aby je odkryć, proszę skręć w prawo. Pierwsza wyspa poświęcona jest Faema E61: historia i mit. Od 1961 roku najbardziej rozpowszechniona i długowieczna maszyna, tutaj w dwóch wersjach stworzonych z okazji jej 60. rocznicy, w 2021 roku, oraz w wersji poświęconej Giro d'Italia, któremu Faema od 2022 roku ponownie jest sponsorem, a któremu poświęcono tymczasową wystawę "Amore Infinito". Druga opowiada o różnicy między tradycyjnymi i superautomatycznymi maszynami. Różnica istnieje od ponad 50 lat. Pitagora, która od 60 lat utrzymuje niepokonany tytuł maszyny do kawy zdobywającej Złotą Linijkę, jest maszyną "tradycyjną", gdzie operator musi wykonać wszystkie czynności związane z ekstrakcją kawy, od mielenia po serwowanie; Superbar, powstała kilka lat później i oparta na tym samym projekcie, w 1969 roku należy do jednych z pierwszych superautomatycznych maszyn, gdzie zamówienie napoju wystarczy zrealizować poprzez naciśnięcie jednego przycisku, który uruchamia cały proces przygotowania. Na trzeciej wyspie znajdują się niektóre dawniejsze magazyny domowe firm. Jako narzędzie komunikacji i promocji, powstają do rozpowszechniania informacji o firmie w firmie. Cìmbali tworzy Caffettiera na początku lat 60. i opowiada o życiu korporacyjnym wewnątrz i na zewnątrz firmy, Faema publikuje pod koniec dekady Caffè Club, prawdziwy magazyn dla wszystkich lokali wyposażonych w maszyny z ich marką. Dziś głos należy mediom społecznościowym. A jutro? Na kolejnej obok Cìmbali S15 eksponowana jest "elektroniczna noszona", obiekt łączący elektronikę, pomysłowość i chemię, przekształcający innowację w przydatne narzędzie. Innowacyjne oprogramowanie stworzone przez Gruppo Cìmbali we współpracy z jednym z oddziałów Uniwersytetu w Brescii w 2021 roku zdobyło nagrodę Smau Innovation. Aby dowiedzieć się, jak działa i do czego służy, wystarczy zeskanować kod QR znajdujący się na opisie. Następnie przechodzimy do wyspy poświęconej młynkom i mielarkom. Cztery mielarki dla dwóch marek: La Cìmbali, od Modelu 4/A z 1962 roku do dzisiejszego Elective; Faema, od FP z 1955 roku do obecnego Grounbrakera. Od rzemiosła do produkcji seryjnej z coraz bardziej precyzyjną technologią mielarni. Aż po mielenie zintegrowane w maszynach, jak w superautomatycznej S30 tutaj eksponowanej, zdobywającej nagrodę Red Hot Award (projekt Valerio Cometti). W kolejnej mowa jest o personalizacji: elastyczność i możliwość dostosowania maskownic nowego Faema President, a także innych maszyn, sprawiają, że maszyny stają się coraz bardziej oryginalne i dostosowane do każdego otoczenia. W przedostatnim ekspozycie kawy dla wszystkich z sekcją poświęconą maszynom domowym: wczoraj z Baby Faema, dzisiaj z Faeminą wyposażoną w profesjonalną grupę, marka Faema wprowadza na rynek domowy produkt najwyższej jakości do przygotowania espresso jak w kawiarni. Na ostatniej wyspie, doskonałość marki w rebrandingu na maszynie. M200 z 2021 roku to flagowa maszyna La Cìmbali, która opowiada o nowym pozycjonowaniu marki i nowej historii innowacji i designu. Przejście przez transformację marki. Wreszcie, przekraczając ostatni próg muzeum i wchodząc w jego czerwone serce, dziedzictwo i przyszłość spotykają się w jednym dziele, instalacji zawieszonej między technologią, sztuką i designem: rozbieranie na części La Cìmbali M100, maszyny stulecia. Tutaj naprawdę możesz zrozumieć złożoność ukrytą za tym, co tylko na pierwszy rzut oka wydaje się być prostą filiżanką kawy. Technologiczna dusza, innowacja, design odsłaniają wszystkie ręce i umysły długiego i złożonego łańcucha dostaw, złożonego z surowców, patentów, kreatywności i przedsiębiorczości.
MUMAC – Museo della Macchina per Caffè Cimbali Group
Rozszerzona trasa
Język trasy:
Witajcie w MUMAC!

Zewnętrzne
Sala świtów
Grupa historyczna
Praca, styl i marki
Sala 2: 1929-1947
Kawa kremowa

Sala lat 50.
Sala lat 60-70
Sala lat 80-90
Rozwój firmy Cimbali na świecie.
Nowe tysiąclecie

Laboratorium: kultura, technologia i przyszłość w filiżance
Rozszerzona trasa
MUMAC – Museo della Macchina per Caffè Cimbali Group
Ta trasa pozwoli Ci szczegółowo poznać MUMAC, zagłębiając się w liczne tematy i osobliwości, które są unikalne na świecie.
Język trasy:
Percorso di visita
Witajcie w MUMAC!

Zewnętrzne
Sala świtów
Grupa historyczna
Praca, styl i marki
Sala 2: 1929-1947
Kawa kremowa

Sala lat 50.
Sala lat 60-70
Sala lat 80-90
Rozwój firmy Cimbali na świecie.
Nowe tysiąclecie

Laboratorium: kultura, technologia i przyszłość w filiżance
MUMAC – Museo della Macchina per Caffè Cimbali Group
Rozszerzona trasa
Język trasy:
Witajcie w MUMAC!

Zewnętrzne
Sala świtów
Grupa historyczna
Praca, styl i marki
Sala 2: 1929-1947
Kawa kremowa

Sala lat 50.
Sala lat 60-70
Sala lat 80-90
Rozwój firmy Cimbali na świecie.
Nowe tysiąclecie

Laboratorium: kultura, technologia i przyszłość w filiżance